Wojna na Ukrainie: To nie jest wojna dzieci. To jest wojna nienawiści jednego chorego człowieka. Poznajcie nowe komentarze naszych pracowników Pajmon CPT, obywateli Ukrainy.
Vadim* ma 7 lat, chore oczka i marzy, by zostać marynarzem. Alina* ma 5 lat, lubi rybki i jej marzeniem jest to, by zawsze był pokój na świecie. Kilka dni temu do ich domu – domu dziecka w Winnicy na Ukrainie zapukał kurier. Przywiózł wyjątkowe i wymarzone paczki. Znajdowały się w nich dresy sportowe, łącznie 50 sztuk. To kolejne marzenie dzieci, które mógł spełnić Pajmon CPT.
* Imiona dzieci w artykule zostały zmienione.
Żyją razem, a jednak osobno. Póki co nie ma między nimi “chemii”, więc o powiększeniu potomstwa nie ma mowy. Jak miewają się nasze koty argentyńskie ze śląskiego zoo, którymi rodzicami adopcyjnymi są pracownicy Pajmon CPT? Sprawdziliśmy.
Pajmon CPT razem z Weroniką Marczuk spełnili marzenia dzieci na Ukrainie. Podopieczni domu dziecka Pielgrzym w Mariupolu otrzymali zimowe buty. Co mówi Pani Marczuk o naszej wspólnej akcji. Dlaczego warto pomagać?
Udało się! W końcu to były udane mikołajki w domu dziecka Pielgrzym w Mariupolu na Ukrainie. 25 wychowanków placówki otrzymało wyjątkowe podarunki – zimowe buty. Zakupy sfinansowała firma Pajmon CPT przy wsparciu Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy, którego prezesem Zarządu jest Weronika Marczuk. Dziękujemy za owocną współpracę. To jednak nie koniec naszych wspólnych działań.
Siedzą skulone obok siebie i szukają ciepła w wydrążonym pniu w te pochmurne, jesienne dni. Gdy zrobi się cieplej, rozrabiają, że aż głowa boli. Postanowiliśmy sprawdzić, co dobrego słychać u naszych podopiecznych ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Od maja tego roku Pajmon CPT opiekuje się dwoma kotami argentyńskimi i płaci co miesiąc na ich utrzymanie.
