Koty argentyńskie: Właśnie minął pierwszy rok, odkąd pracownicy Pajmon CPT opiekują się kotami argentyńskimi w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Co słychać u naszych „dzieci adopcyjnych”? Sprawdziliśmy.
Dlaczego Buenos i Aires bawią się w kotka i myszkę? Czy samiczka potrafi pokazać pazury? Jaki świąteczny prezent otrzymają nasze przyszywane dzieci? Sprawdziliśmy, co słychać u dwóch kotów argentyńskich, którymi opiekują się pracownicy Pajmon CPT. Zobaczcie FILM i ZDJĘCIA – koty argentyńskie.
Siedzą skulone obok siebie i szukają ciepła w wydrążonym pniu w te pochmurne, jesienne dni. Gdy zrobi się cieplej, rozrabiają, że aż głowa boli. Postanowiliśmy sprawdzić, co dobrego słychać u naszych podopiecznych ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Od maja tego roku Pajmon CPT opiekuje się dwoma kotami argentyńskimi i płaci co miesiąc na ich utrzymanie.
Co słychać u kotów argentyńskich w śląskim zoo, które adoptowała firma Pajmon CPT? Jak się okazuje, zwierzęta mają się dobrze. Niestety nie potrafiły „dogadać się” ze skunksem, zwanym przez opiekunów Agresorem, więc zostały odseparowane od siebie. Teraz ich towarzyszami są pancerniki. Jak wygląda ich typowy dzień?
Pajmon CPT sp. z o.o. z siedzibą w Rybniku adoptował dwa koty argentyńskie ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. To para ocelotów argentyńskich, zwanych również kotami Geoffroya (Leopardus geoffroyi), która jeszcze nie doczekała się potomstwa. Firma Pajmon będzie co miesiąc płacić na ich utrzymanie i pożywienie.
