PAJMON CPT

Czy przystojny model lub piękna modelka sprzedadzą Twoje produkty lub usługi?

praca na produkcji

Wiarygodność.

Jak już niejednokrotnie pisałem, dla mnie biznes to relacja z drugim człowiekiem a nie z marką czy nazwą. Podejmując decyzję o podjęciu współpracy czy to z kontrahentem, czy z podwykonawcą, zawsze staram się zobaczyć po drugiej stronie człowieka. Daje mi to zdecydowanie większą świadomość tego, z kim przyjdzie mi cieszyć się z sukcesów czy rozwiązywać ewentualne problemy. 

W takiej relacji, gdzie po dwóch stronach mamy człowieka, kluczową kwestią jest wiarygodność. To coś, czego kupić się nie da, wypracowuje się trudno i długo oraz wyjątkowo łatwo traci. Czasem wystarczy jeden błąd i ciężko budowany wizerunek może posypać się jak domek z kart.

Wiarygodność to podstawa w nawiązywaniu relacji, czyli także w prowadzeniu biznesu. Mój kontrahent czy klient zobaczy mój świat i moją firmę takimi, jakimi je przedstawiłem w na mojej stronie www, w materiałach reklamowych czy w treściach jakie zamieszczam w mediach społecznościowych. Bez zbędnego upiększania, takimi jakimi są w rzeczywistości. Nie będzie niemile zaskoczony ani rozczarowany. 

Jak korzystać z dobrodziejstwa wiarygodności?

Zakładasz swoją firmę, a może masz ją już od kilku lat. Wiesz, że w obecnych czasach bez strategii marketingowej, bez promocji, bez marketingu i PR niewiele zdziałasz. Po prostu nikt Cię nie zauważy. Konkurencja nie śpi i działa, zatem Ty musisz coś zrobić dla Twojej firmy.

Zaczynasz kampanię zbudowaną na strategii marketingowej, pojawia się pomysł, następnie kreacja, realizacja, produkcja, emisja. Cieszysz się, bo to wszystko ładne, ale czy prawdziwe i co równie ważne skuteczne?

Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że dużo lepiej sprawdza się wykorzystanie w grafice czy filmie zdjęcia mojego prawdziwego pracownika, kogoś z kim odbiorca mojej reklamy może się identyfikować. Raczej trudno, żeby utożsamiał się z wyretuszowanym modelem czy modelką, wyglądającymi zbyt pięknie, żeby była to prawda. Z drugiej strony wiem, że ludzie kupują marzenia o lepszym świecie, lepszym samopoczuciu, lepszym wyglądzie i dla tych marzeń są skłonni wmówić sobie wszystko 😉 

Po co to mówię? Bo uważam, że zanim kupisz gotowe zdjęcie, warto żebyś przemyślał, czy Twój odbiorca uwierzy w ten przekaz. Tym bardziej, jeżeli kupujesz gotowe zdjęcie z bazy zdjęć, zdjęcie, które może wykorzystać każdy.  

W mojej firmie podjąłem próbę wyjścia poza utarty schemat. Postanowiłem pokazać tych, z którymi pracujemy, pokazać ich takimi, jakimi są na co dzień w pracy i w domu. Moi pracownicy to nie modele i modelki, bo moja firma rekrutuje i deleguje pracowników dla przemysłu (głównie na linie produkcyjne). Zdjęcia modeli i modelek jakoś mi tu nie pasowały.

Dlaczego?

Bo to moi pracownicy tworzą moją firmę i są jej wizytówką. Są prawdziwi z krwi i kości, bez upiększania. Nie muszę im dorabiać nieprawdziwych życiorysów.

Oczywiście niech każdy decyduje według własnych wartości i poglądów, natomiast ja zdecydowałem się na pokazanie tego co jest w rzeczywistości.

Czy to przynosi to pożądany efekt? Mogę powiedzieć, że bez wchodzenia w szczegóły, że tak. I mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej już za jakiś czas, gdy nowe materiały filmowe i zdjęciowe zrealizowane w ostatnich dniach ujrzą światło dzienne.

A tymczasem mogę zaprezentować moich dwóch autentycznych pracowników. Na zdjęciu jest Artem Puhach – koordynator opiekujący się naszymi pracownikami oraz Aliaksandr Kunanets, pracownik na linii produkcyjnej jednego z naszych kontrahentów (firmy Katcon produkującej katalizatory dla branży automotive).

Artur Czart