Skoro z niektórymi z Was współpracuję, to myślę, że warto, żebyście (odrobinę bardziej prywatnie) wiedzieli co jest dla mnie ważne.
W końcu biznes robimy z ludźmi, a nie markami. To kim jesteśmy prywatnie i jakimi wartościami się kierujemy, przekłada się na to jak działamy w świecie biznesu.
Pozwól, że zacznę od kilku pytań.
Co sprawia, że czujesz spełnienie i radość z działań jakie podejmujesz każdego dnia?
Co sprawia, że czujesz się dobrze z sobą samym?
Kiedy wychodzisz przed tłum wiwatujących ludzi i odbierasz niesamowite nagrody?
Kiedy dostajesz podwyżkę czy premię?
Kiedy jesteś chwalony?
To przyjemne momenty, jednak mam wrażenie, że nie dają one tego, co może dać uśmiech drugiego człowieka. Uśmiech, który pojawia się także dzięki Tobie.
Czasem okazanie wsparcia i pomoc nie wymagają od nas dużego wysiłku, nakładu pracy i czasu. Czasem bywa wręcz odwrotnie. Czasem świat innych, tych którzy mają gorzej od nas, może przesłonić nam całą resztę rzeczywistości. Tak było w moim przypadku.
Od zawsze była we mnie chęć niesienia pomocy. Tak po prostu. Pomagałam i pomagam tym, którzy pomocy potrzebują. Zawsze tak miałam i nie analizowałam skąd się to wzięło. Skoro nie mogłam i nadal nie mogę pomóc wszystkim, pomagam tym, którym mam szansę choć odrobinę poprawić życie, sprawić by pojawił się uśmiech, radość, szczęście. Choć przez chwilę.
Z czasem nauczyłam się utrzymywać równowagę pomiędzy pomocą innym a dbaniem o siebie, ale był czas, gdy tej równowagi brakowało. Nie zważałam na zmęczenie czy brak czasu, osoby potrzebujące wsparcia były na pierwszym miejscu, stawiałam potrzeby drugiego człowieka ponad potrzeby swoje. Bolało, że nie mogę pomóc wszystkim.
Na szczęście udało mi się spojrzeć na kwestię pomocy inaczej i odkryłam pewną ważną dla mnie (dla niektórych może oczywistą) prawdę. Jeśli nie zadbam o siebie, nie będę mogła pomagać innym. Jeśli nie będę zarabiała, nie będę mogła pomagać innym tak, jakbym chciała.
Żeby móc pomagać kolejnym osobom, muszę stworzyć sobie do tego możliwości. Możliwości zarówno czasowe jak i finansowe. Aby mógł pojawić się uśmiech na twarzach coraz większej ilości osób, pracuję i rozwijam swoją firmę. Dzięki temu mogę realizować marzenia swoje, ale i tych, którzy czasem nawet boją się marzyć, bo nie widzą żadnych szans na ich spełnienie.
Pomagam, bo wiem, jak to jest, kiedy potrzebujesz pomocy, a boisz się lub zwyczajnie nie potrafisz o nią poprosić. Pomagam, bo warto, bo uśmiech drugiego człowieka, dziecka, które mogło pójść do szkoły z nowymi zeszytami, czy będzie mogło odrabiać lekcje w ogrzanym pokoju, wart jest więcej niż wszystkie dobra materialne, którymi się otaczamy.
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że małe (dla nas) rzeczy mogą być czymś niewyobrażalnie dużym i ważnym dla innych.
Podsumowując powyższe – warto odnaleźć w sobie radość pomagania.
Katarzyna Kruczała