Nie taki złoty smok straszny…
Wzbudzał strach, odrazę. Jego ostre zęby, wijące się wąsy i ten skrzący się w słońcu złoty kolor skóry nie zjednywał mu przyjaciół. Alex, bo tak miał na imię nietypowy stwór z maleńkiej wioski na Ukrainie, był postrachem okolicznych mieszkańców. Jednak ten olbrzym był łagodny jak baranek, ale dzieci i dorośli o tym nie wiedzieli. Sympatyczny, złoty smok jadł liście z drzew i trawę zwykle wieczorami. Mieszkańcy zastanawiali się, jaki to czarodziej ścina trawę w ich ogrodach. Tym kimś był właśnie Alex.